Pages in topic:   [1 2] >
Prima aprilis czy nabijanie w butelkę?
Thread poster: Jerzy Czopik
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 08:31
Member (2003)
Polish to German
+ ...
Apr 12, 2002


Wczoraj na angielsko-polskiej działce pojawiło się ponownie szereg pytań, zakwalifikowanych do \"pro\", a dotyczących więcej niż banalnych sformułowań.

Moim zdaniem byłoby to w porządku, jeśli pytania pochodziłyby od osób spoza fachu, a nie od kogoś, kto mieni się \"tłumaczem\".

Weźmy na przykład \"Tyrannosaurus Rex\" - nie dość, że zaznaczono to jako pro, to przecież jest to nazwa łacińska! A poza tym, bez obrazy, podając w Google \"Tyrannosaurs
... See more

Wczoraj na angielsko-polskiej działce pojawiło się ponownie szereg pytań, zakwalifikowanych do \"pro\", a dotyczących więcej niż banalnych sformułowań.

Moim zdaniem byłoby to w porządku, jeśli pytania pochodziłyby od osób spoza fachu, a nie od kogoś, kto mieni się \"tłumaczem\".

Weźmy na przykład \"Tyrannosaurus Rex\" - nie dość, że zaznaczono to jako pro, to przecież jest to nazwa łacińska! A poza tym, bez obrazy, podając w Google \"Tyrannosaurs +Rex +dinozaur\" pojawia się 13 wyników. Celowo pomijam to encyklopedię \"Wiem\", dostępną online.

Inne pytanie dotyczyło \"... got soap in my eyes\", także działka pro.

Nie jestem specjalistą od angielskiego, ale przecież jest to spraa banalna?

Na działce niemieckiej też mieliśmy kilka takich pytań (np. dobranoc), ale pochodziły \"z zewnątrz\", więc nie można było zidentyfikować pytającej osoby.

Wydaje mi się jednak, że osoba mieniąca się tłumaczem, nie powinna zadawać aż tak banalnych pytań.

Dlatego pozwoliłem sobie przekwalifikować kilka z nich na \"easy\".

Ale mimo wszystko nasuwa mi się pytanie, czy nie należałoby wyrzucać takich obiektywnie - napradę obiektywnie - banalnych pytań, pochodzących od tłumaczy, którzy zajmują się daną parą języków.

CO o tym myślicie?



Pozdrowienia

JC
Collapse


 
Jacek Krankowski (X)
Jacek Krankowski (X)  Identity Verified
English to Polish
+ ...
Wyrzucac - nie Apr 12, 2002

Przekwalifikowywac na latwe - tak.



Nie znam szczegolow, ale ProZ NIE jest organizacja tlumaczy lecz organizacja typu \"marketplace\", gdzie tlumacze moga sie spotykac z reszta swiata, ktora moze tu sobie zawsze wdepnac i zadac jakies pytanie. Jezeli nam sie ono nie podoba - nie odpowiadajmy. A moze od tego dinozaura zalezalo akurat zycie pytajacego?



Milego weekendu!


 
Araksia Sarkisian
Araksia Sarkisian  Identity Verified
Poland
Local time: 08:31
Armenian to Polish
+ ...
My dear REX... Apr 12, 2002

Zgadzam sie z Jackiem, niech zyje ten nieszczesny Rex, po co go squashowac? A poza tym, jest on najbardziej przystojnym Gadem prehistorycznym posrod pozostalych...lol



Quote:


On 2002-04-12 15:23, jacek wrote:

Przekwalifikowywac na latwe - tak.



.... A moze od tego dinozaura zalezalo akurat zycie pytajacego?



Milego weekendu!



 
Uwe Kirmse
Uwe Kirmse  Identity Verified
Local time: 08:31
Polish to German
+ ...
zbyt łatwe pytania Apr 12, 2002

Na ten temat toczyła się zresztą długa dyskusja wśród moderatorów strony. W sumie doszliśmy do zdania, który przedstawił Jacek i uważam, że słusznie. Kto się czuje urażony zbyt prymitywnym pytaniem, nie musi odpowiedzieć. Oczywiście kto inny skasuje wtedy punkty, o ile w ogóle będą.

Przy wyrzucaniu pytań są przewidziane różne powody - \"zbyt łatwe\" tam nie występuje.

Od osób zzewnątrz nie powinno być pyta�
... See more
Na ten temat toczyła się zresztą długa dyskusja wśród moderatorów strony. W sumie doszliśmy do zdania, który przedstawił Jacek i uważam, że słusznie. Kto się czuje urażony zbyt prymitywnym pytaniem, nie musi odpowiedzieć. Oczywiście kto inny skasuje wtedy punkty, o ile w ogóle będą.

Przy wyrzucaniu pytań są przewidziane różne powody - \"zbyt łatwe\" tam nie występuje.

Od osób zzewnątrz nie powinno być pytań \"pro\", bo można je zadawać dopiero po zalogowaniu się. Sprawdź to jeszcze raz.

I jeszcze jedno: Niektórzy okazjonalni pytający rejestrują się jako tłumacze, bo chyba nie rozumieją strony, rzuć okiem tu:

http://www.proz.com/kudoz/162004

Zresztą jakaś Twoja uwaga też jest na stronie. A patrz na profil pytającego. Takich jest więcej, nawet bez podania języków, które niby tłumaczą. Można zastanawiać się nad wyrzuceniem takich członków, ale pułapu trudności dla pytań nie ustaliłbym.

Zresztą ja jako tłumacz zadałem już kiedyś b. proste pytanie z greckiego. Nie znam tego języka, słownika nie posiadam, a chciałem się dowiedzieć. No i co?

Pozdrawiam

Uwe




[ This Message was edited by: on 2002-04-12 20:22 ]
Collapse


 
Magda Dziadosz
Magda Dziadosz  Identity Verified
Poland
Local time: 08:31
Member (2004)
English to Polish
+ ...
Kudoeci a Kudojedy Apr 12, 2002

Jurku,

oburzasz się, że pytania są za łatwe, ale od odpowiedzi na nie i tak nie możesz się powstrzymać. A właściwie dlaczego się dziwimy, że ktoś kto jest zawodowym tłumaczem, członkiem np. ATA, albo ustanowionym przesięgłym w Polsce zadaje proste pytania. Skoro istnieje w internecie takie narzędzie jak KudoZ i na każde nawet najgłupsze pytanie stadko ekspertów prześcigać się będzie w odpowiedziach, TO PO CO ZAGLĄDAĆ do słownika? Po co tracić czas na szukani
... See more
Jurku,

oburzasz się, że pytania są za łatwe, ale od odpowiedzi na nie i tak nie możesz się powstrzymać. A właściwie dlaczego się dziwimy, że ktoś kto jest zawodowym tłumaczem, członkiem np. ATA, albo ustanowionym przesięgłym w Polsce zadaje proste pytania. Skoro istnieje w internecie takie narzędzie jak KudoZ i na każde nawet najgłupsze pytanie stadko ekspertów prześcigać się będzie w odpowiedziach, TO PO CO ZAGLĄDAĆ do słownika? Po co tracić czas na szukanie w internecie?

Odpowiedź na pytanie KudoZ wcale nie jest bezinteresowną pomocą - otóż zdobywając punkty wzmacniamy swoje własne poczucie samodozadowolenia, oto jacy jesteśmy mądrzy! Oto jakimi jesteśmy ekspertami i świat to widzi! Niestety tylko świat wirtualny, bo w rzeczywistym świecie ktoś, dla kogo każdy kolejny (czy to film, czy to umowa, czy to świadectwo szkolne, czy jeszcze coś innego)jest jednym pasmem zagadek po prostu wchodzi na stronę KudoZ, a potem już tylko \"copy and paste\". Ten system tak po prostu działa. Wirualny marketplace za wirtualne pieniądze.



Magda

Collapse


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 08:31
Member (2003)
Polish to German
+ ...
TOPIC STARTER
To nie miało być oburzenie Apr 14, 2002

Przepraszam, jeśli wyszło, że się oburzam.

Wcale nie, tylko odniosłem wrażenie, że osoby zadające tak banalne lub bezsensowne pytania (ten link podany przez Uwego, już wtedy nie bardzo wiedziałem, czy się śmiać, czy odpowiadać, czy też pies wie co z tym zrobić...) po prostu robią to po to, aby potem trochę się z nas ponaśmiewać, że jak to pisze Magda \"stadtko ekspertów prześciga się w odpowiedziach\".

Macie rację, nie należy wyrzucać żadnych pyta
... See more
Przepraszam, jeśli wyszło, że się oburzam.

Wcale nie, tylko odniosłem wrażenie, że osoby zadające tak banalne lub bezsensowne pytania (ten link podany przez Uwego, już wtedy nie bardzo wiedziałem, czy się śmiać, czy odpowiadać, czy też pies wie co z tym zrobić...) po prostu robią to po to, aby potem trochę się z nas ponaśmiewać, że jak to pisze Magda \"stadtko ekspertów prześciga się w odpowiedziach\".

Macie rację, nie należy wyrzucać żadnych pytań, tylko co najwyżej je przekwalifikowywać.

Jednak dalej pozostaje mi pytanie, dlaczego ktoś, mieniący się tłumaczem i reklamujący swoje usługi zarówno w ProZie jak i w Internecie, pakuje tu pytania, na które potrafi odpowiedzieć moja córka, chodząca tu w Niemczech do gimnazjum i ucząca się angielskiego w szkole od 4 lat... Normalnie powinno się takie rzeczy wiedzieć i nie pytać o nie. Co innego, jak pisze Uwe, kiedy zadaję pytanie w języku, którym się nie zajmuję. Ale wykorzystywanie \"stadka ekspertów\" do darmowej pomocy to nie w porządku. A poza tym rachunek i tak nie wyjdzie. W tym czasie, który muszę zużyć na wpisanie pytania, przeglądnięcie odpowiedzi i ich wykorzystanie, nawet przec \"copy and paste\", jestem śmiało w stanie tę odpowiedź znaleźć samemu. Dlatego za karę proponuję dawanie niezliczonej ilości odpowiedzi, to ich ocena zabierze więcej czasu i skórka nie będzie się opłacać za wyprawkę... (to oczywiście w ramach drobnego żartu).



Nasuwa mi się tu jeszcze jeden wątek z nieco podobnego zakresu. Otóż wpisałem u siebie \"EN-DE\" jako \"language of interest\" i dostaję teraz również zapytania w działce angielsko-niemieckiej. Tam również pojawiło się ostatnio kilka banałów, np. IP, EEx, PI controller, Phillips screw itp. Ponieważ są to rzeczy dość typowe, z którymi spotykam się na codzień w niemieckich dokumentacjach, więc powpisywałem odpowiedzi. Co mnie zdumiło, to że przeciwnie niż w przypadku działek angielsko-polskiej, oraz działki niemieckopolskiej po pojawieniu się jednej poprawnej odpowiedzi nikt nie wpisywał jej wariantów jako nowej odpowiedzi, a tylko dopisał \"agree, could be... too\" albo w tym stylu. Nie wiem co o tym sądzicie, ale osobiście uważam, że w tak jednoznacznych przypadkach powinno przy tym pozostać, bo jak już gdzie indziej ktoś zauważył, ten co pyta, nie wie i musi potem rozstrzygnąć co jest poprawne. Mamy dziś zresztą taką sytuację w działce polsko-niemieckiej - do kolektora spalin nikt nie dopisał nic więcej, bo Uwe wyczerpał temat i można się tylko zgodzić, a nie szukać jakichś innych ewentualności, które być może znajdą się w jakimś słowniku, tylko mało kto o nich tu słyszał.



Postaram się więc w przyszłości nie oburzać, a tylko konstruktywnie współpracować...

To wszystko pewnie dlatego, że na razie muszę poznać zwyczaje panujące w ProZie, więc nie będę się wychylał.



Przyjemnej niedzieli i wielu sukcesów w pracy dla wszystkich

JC
Collapse


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 08:31
Member (2003)
Polish to German
+ ...
TOPIC STARTER
Cytat z grupy angielsko-niemieckiej Apr 15, 2002

Dziś w grupie angielsko-niemieckiej pojawiło się również kilka pytań, które sprowokowały jednego z ProZ-ów do napisania następującego komentarza:

http://www.proz.com/?sp=bb/viewtopic&eid_c=29099&topic=2252&forum=27



Jak widać, osoba zadająca te pytania nie jest zarejestrowana jako ProZ. W przypadku pytań, które sprowokowały mnie do rozpoc
... See more
Dziś w grupie angielsko-niemieckiej pojawiło się również kilka pytań, które sprowokowały jednego z ProZ-ów do napisania następującego komentarza:

http://www.proz.com/?sp=bb/viewtopic&eid_c=29099&topic=2252&forum=27



Jak widać, osoba zadająca te pytania nie jest zarejestrowana jako ProZ. W przypadku pytań, które sprowokowały mnie do rozpoczęcia tego wątku, osobą zadającą pytania była ProZ, reklamująca się jako tłumacz angielskopolski.

Poziom pytań jest moim zdaniem porównywalny, więc może teraz zobaczycie moją reakcję w trochę innym świetle.



Pozdrawiam

JC
Collapse


 
Uwe Kirmse
Uwe Kirmse  Identity Verified
Local time: 08:31
Polish to German
+ ...
Co to za link? Apr 15, 2002

Quote:


On 2002-04-15 12:51, JCzopik wrote:

Dziś w grupie angielsko-niemieckiej pojawiło się również kilka pytań, które sprowokowały jednego z ProZ-ów do napisania następującego komentarza:

http://www.proz.com/?sp=bb/viewtopic&eid_c=29099&topic=2252&forum=27

...



... See more
Quote:


On 2002-04-15 12:51, JCzopik wrote:

Dziś w grupie angielsko-niemieckiej pojawiło się również kilka pytań, które sprowokowały jednego z ProZ-ów do napisania następującego komentarza:

http://www.proz.com/?sp=bb/viewtopic&eid_c=29099&topic=2252&forum=27

...



Czy kliknąłeś na link, który umieściłeś? U mnie wychodzi jakiś nonsens, więc niestety nie mam dostępu do Twojego przykładu.

Ale niezależnie od tego: Jak pytanie razi Cię tym, że jest za łatwe, to nie odpowiadaj!

Tylko jak jednak ktoś odpowie, to punkty będą jego

Uwe


[ This Message was edited by: on 2002-04-15 16:30 ]Collapse


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 08:31
Member (2003)
Polish to German
+ ...
TOPIC STARTER
Zły link Apr 15, 2002

Przepraszam, nie wiem czy aby umieścić tu link, wystarczy go skopiować z listwy adresowej przeglądarki?

Na wszelki wypadek tu jeszcze raz link, tam toczy się nawet dość interesująca dyskusja na ten temat.

http://www.proz.com/?sp=bb/viewtopic&eid_c=29099&topic=2251&forum=23.

Ponieważ nie mam pewności, czy to zadziała, więc poniżej cały teks
... See more
Przepraszam, nie wiem czy aby umieścić tu link, wystarczy go skopiować z listwy adresowej przeglądarki?

Na wszelki wypadek tu jeszcze raz link, tam toczy się nawet dość interesująca dyskusja na ten temat.

http://www.proz.com/?sp=bb/viewtopic&eid_c=29099&topic=2251&forum=23.

Ponieważ nie mam pewności, czy to zadziała, więc poniżej cały tekst:

---------------------

Quote:

Dear colleagues!



Today a person not registered with \"Proz\" and calling him/herself (laughable enough)\"Linguist\", has put the following two translation requests on the site:

http://www.proz.com/glossary/182696

http://www.proz.com/glossary/182824.



Probably some more of this kind are to come up, given the incapability of this so-called \"translator\", illustrated by the questions themselves.



I am quite sure that the requests relate to a job posted yesterday on the site: small texts, medical content.



Be it not medical issues and, thus, human lifes, involved and, possibly jeopardised by being dependent (whereby, not being aware of it), I would leave it alone. But, once this is the case, I cannot keep quite about it. I tried to contact the Proz fellow translator who posted the job (she told me she posted it on behalf of an agency which was looking for \"cheapest offers\" and then would choose) to make her warning the agency that they should dispatch the job otherwise.



To the questions of \"Linguist\" I considered my due to publicly reply with the following quote that I would like to share with all of you to explore whether or not you agree with me.



Furthermore, I would appreciate a discussion bringing up suggestions how to tighten control on \"wild\" translators, at least, in cases where human lifes are put to risk by lacking competence of translators. First of all: Shouldn\'t it be a rule that only persons who are ready to properly register with the site (and, thus, to undergo, at least, some monitoring by moderators and other members) should be allowed to put questions here? Initially, it was designed as a marketplace for translators only, right? Let\'s go back to this, ensuring a certain quality: translations should be done by translators (not necessarily certified ones), and the latter should be ready and, if necessary, enforced, to subscribe to certain standards and monitoring procedures, be it by just providing an e-mail address. Otherwise - \"Access denied!\". In such standards are not established and applied, we (I mean the \"Proz\" community as a whole) are highly exposed to the risk of creating ourselves a bad reputation to just one single possible case where the lacking competence of the translator led to death,health injury or other big damage with a lot of noise afterwards, let alone court cases etc. I can well imagine something similar to what happened to ARTHUR ANDERSEN after the ENRON default. Let\'s avoid it in advance!



Here now is my quote, grateful for any reply:



\"Dear \"Linguist\" (the name itself is, obviously, a lousy joke given your proposed version of the sentence shown above. Let alone that quite often you ask rather primitive questions and provide answers to others that totally miss the point, one fine day, be it a medical translation like this one, your \"capacity\" might cost a man\'s life. I would recommend you not to do (and potential outsourcers not to provide you with) jobs exposing human beings or animals to the risk of being jeopardised by the level of your command of languages, unless you will significantly improve it. Show common sense and responsibility, return the job, you are incapable to do it! I would not speak out this way in public, be it a technical or financial issue. But here the risk of losing peoples\' lives is involved. This I can not leave unattended. Furthermore, I would neither like the colleague who recommended you to the outsourcer, nor the outsourcer himself, being held liable for your lacking competence to deal with the job.



This example shows what comes out when you choose the \"cheapest\" offer. Here we have one that turned out to be \"cheap\" in both senses - by price and quality at once. But it might turn out very expensive in the future.\"

--------------------



Jak widać, nie jest to całkiem równoległe do naszej sytuacji, bo tu chodzi o medycynę i potencjalne zagrożenie z tytułu braku kompetencji tłumacza.

Te \"za proste\" pytania nie pociągają za sobą oczywiście aż takich konsekwencji, ale z dalszej dyskusji wynika, że jest jednak potrzeba jakiegoś \"reglamentowania\" tychże pytań, by nie dopuścić do nadużywania tej jakże pożytecznej instytucji przez - nazwijmy to - \"leniwych\".

Jasne, nikt nie musi na takie pytania odpowiadać, więc tu ze skruchą przyznaję, że odpowiedzi udzielałem z próżności, co bardzo słusznie zauważyła Magda. Z drugiej strony jednak, widząc pytanie nie wiem kto go zadał, a jak już to pytanie zobaczyłem i co prawda wiem kto go zadał, ale i znam odpowiedź, to ją po prostu wpisałem.

Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że nie razi mnie łatwość pytania, tylko fakt zadania go przez \"profesjonalistę\" i to w jego działce. To i tylko to jest dla mnie nie całkiem w porządku, prawdopodobnie nie sformułowałem swojej wypowiedzi na tyle jasno, aby to dokładnie podkreślić. Problem polega dla mnie na tym, że często potencjalnym klientom trudno jest zweryfikować jakość usług proponowanych przez takiego profesjonalistę, a jeżeli jest on wystarczająco przekonywujący, to uzyska zlecenie - a potem my wyciągamy za niego kasztany z ognia. Ale - jak słusznie zauważacie - jeśli odpowiem na pytanie, to dostanę punkty. Wirtualna usługa za wirtaulne pieniądze w walucie KuDolarów.

Myślę, że jednak lepiej zajmę się teraz pracą, niż dyskutowaniem...

Pozdrawiam

JC
Collapse


 
Jacek Krankowski (X)
Jacek Krankowski (X)  Identity Verified
English to Polish
+ ...
Jerzy mial pewnie na mysli: Apr 15, 2002



[ This Message was edited by: on 2002-04-15 22:06 ]


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 08:31
Member (2003)
Polish to German
+ ...
TOPIC STARTER
Takie praktyki nie ograniczają się jak widać tylko do naszej działki językowej Apr 17, 2002

Dziś pojawił się nowy post:



http://www.proz.com/?sp=bb/viewtopic&eid_c=29099&topic=2290&forum=23



Mam nadzieję, że ten link będzie działał.

Nawiązała się znowu bardzo interesująca dyskusja na temat tego, co i mnie nurtuje - dlaczego osoba mieniąca się profesjonalnym tłumaczem stawia banalne pytania. I czy nie trzeba by
... See more
Dziś pojawił się nowy post:



http://www.proz.com/?sp=bb/viewtopic&eid_c=29099&topic=2290&forum=23



Mam nadzieję, że ten link będzie działał.

Nawiązała się znowu bardzo interesująca dyskusja na temat tego, co i mnie nurtuje - dlaczego osoba mieniąca się profesjonalnym tłumaczem stawia banalne pytania. I czy nie trzeba byłoby temu jednak jakoś przeciwdziałać - chociażby tak, jak zaproponowano w poprzednim przypadku \"Linguist = Anglist\", czyli bojkotując te pytania?

Czekam na Wasze zdania.

Pozdrowienia

JC
Collapse


 
Jakub Szacki
Jakub Szacki  Identity Verified
Poland
Local time: 08:31
Member (2004)
English to Polish
+ ...
Królik Apr 18, 2002

Długo się zbierałem, zeby zabrac głos w dyskusji czym w istocie jest (ma być) ProZ. Wynikało to nie tylko z naturalnych procesów biologicznych (jak wiadomo od dwudziestego któregos roku zycia zastraszajaco szybko zmniejsza sie liczba neuronów w tkance mózgowej), ale również z tego, że rozwi±zanie okazało się być jak Królik - im bardziej zagladam do srodka, tym bardziej go nie ma. Myslę, że z KudoZ jest tak jak z demokracja - parafrazuj±c Churchilla - nie jest to rozwi±zanie... See more
Długo się zbierałem, zeby zabrac głos w dyskusji czym w istocie jest (ma być) ProZ. Wynikało to nie tylko z naturalnych procesów biologicznych (jak wiadomo od dwudziestego któregos roku zycia zastraszajaco szybko zmniejsza sie liczba neuronów w tkance mózgowej), ale również z tego, że rozwi±zanie okazało się być jak Królik - im bardziej zagladam do srodka, tym bardziej go nie ma. Myslę, że z KudoZ jest tak jak z demokracja - parafrazuj±c Churchilla - nie jest to rozwi±zanie idealne, ale nikt jeszcze nie wymyslił nic lepszego. Demokracja moze dać szansę Lepperowi, a KudoZ różnym dziwnym pseudotłumaczom, pasożytom i oszołomom (przykładów nie podam).

Dlatego - jesli zachowa się dotychczasow± formułę KudoZ - będa się pojawiać banalnie proste pytania albo prosby o tlumaczenie w istocie całego tekstu, czy tego chcemy czy nie. Pytanie tylko, jak na to reagować. Powoływanie \"super moderatorów\" jest pewnym rozwi±zaniem, bo umożliwiłoby wyeliminowanie ewidentnych błędów w wybieranych odpowiedziach - a wszyscy wiemy, że nie zawsze najlepsze odpowiedzi s± wybierane przez pytajacego i ewidentne błędy się zdarzaj± - ale z drugiej strony po jakims czasie mogłaby zaistnieć potrzeba powołania super-super moderatorów, aby zdecydować, czy rozwi±zania zaproponowane przez super-moderatorów s± istotnie słuszne (choć jednak uważam, że eliminowanie błędów ze słowników jest potrzebne.) Uważam też, że to wcale nie te najprostsze pytania sa rzeczywistym problemem, bo \"łatwosć\" jest pojęciem względnym i np. to, co dla Jerzego Cz. jest trywialne, dla mnie wcale nie jest . Ja znam się nienajgorzej na ekologii drobnych ssaków (myszy nornice, norniki, ryjówki i inne takie) i podejrzewam, ze większo¶c problemów translatorskich z tej dziedziny byłaby dla mnie banalnie łatwa. Nie jestem jednak na tyle szalony, aby starac się utrzymywac z tłumaczeń wył±cznie z tej dziedziny - wiem, że tak w±skiej specjalizacji nie przeżyłbym ani ja, ani moja rodzina. Muszę więc, czy chcę czy nie, zabierać się za tłumaczenie rzeczy mniej lub bardziej odległych od tego na czym się znam i może się zdarzyć (i zdarza), że zbyt odległych - i wtedy mogę zadać pytania, które innym moga wydać się trywialne. Jednym słowem granica między tym co łatwe a trudne jest nie do ustalenia. Wiem, Wam chodzi o to, że taki ktos, kto nie zna podstawowych terminów nie powienien brac pieniędzy za tłumaczenie cudzymi rękami. Ale na to nie da się nic poradzić. To sprawa jego sumienia i zmartwienie jego klienta, ale nam nic do tego. Mnie osobi¶cie bardziej martwi± tacy (ostatnio takie), którzy zadaj± pytania o kolejne zdania w tek¶cie, jedno po drugim - jednym słowem domagaja się, aby im przetłumaczyć wszystko po kolei. Co należałoby w takiej sytuacji zrobić? Najpierw pomyslałem, ze to przesada, niby z jakiej racji mamy za nich odwalać robotę, ale teraz coraz bardziej skłaniem się do pogl±du, że wła¶ciwie czemu nie? Przecież odpowiadaj±cych nikt nie zmusza do odpowiadania, robi± to z własnej i nieprzymuszonej woli, jesli nie chc±, to tego nie robi±. Mamy demokrację i liberalizm. Może więc jednak nie wprowadzać żadnych ograniczeń (poza oczywistymi jak naruszanie dobrych obyczajów, nie urażanie uczuć innych itd.)? Bo chyba to jedyna alternatywa: w pełni demokratyczna instytucja, w której mogę się zapytać jak jest \"Ja Cię kocham\" w suahili jesli poznam jakas apetyczna Murzyneczkę, albo elitarna organizacja dla superzawodowców i strony, na które można wchodzić po podaniu ilu¶-tam znakowego hasła. Pozdrawiam wszystkich - Qba.
Collapse


 
Lota
Lota
United States
Local time: 23:31
Member (2007)
English to Polish
+ ...
Nie mam nic przeciwko latwym pytaniom... Apr 18, 2002

z powodow juz ladnie sformulowanych powyzej, latwe pytania zupelnie mi nie przeszkadzaja. Natomiast draznia mnie

dlugie frazy, zdania i slowa, ktore sa najwyrazniej zlepkami polaczonymi tylko po to aby umiescic jej jako jedno pytanie. Arrrrgh! W takich wypadkach nie proponuje nic innego jak stosowne rozbicie tych

dlugasnych linijek na kilka oddzielnych pytan.


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 08:31
Member (2003)
Polish to German
+ ...
TOPIC STARTER
Łatwe - niełatwe Apr 18, 2002

Kuba pisze, że pewne dla niego niełatwe pytania dla innych są łatwe i na odwrót. Co do tego zgadzam się w 100%, zgadzam się też, że z wąskiej specjalizacji żyć nie można, więc czasami trzeba i pewną pewnie dla kogoś prostą sprawę zapytać. To wszystko mieści się dla mnie w granicach demokracji, przyzwoitości, braku konieczności ograniczania itp.

Ale żeby nazwać tu rzeczy po imieniu: jeśli przez kilka dni na ProZie pojawiają się tak banalne pytania jak \"Pilot
... See more
Kuba pisze, że pewne dla niego niełatwe pytania dla innych są łatwe i na odwrót. Co do tego zgadzam się w 100%, zgadzam się też, że z wąskiej specjalizacji żyć nie można, więc czasami trzeba i pewną pewnie dla kogoś prostą sprawę zapytać. To wszystko mieści się dla mnie w granicach demokracji, przyzwoitości, braku konieczności ograniczania itp.

Ale żeby nazwać tu rzeczy po imieniu: jeśli przez kilka dni na ProZie pojawiają się tak banalne pytania jak \"Pilot to turret\" czy \"Flaps locked\" czy też inna terminologia z filmów lub książek wojennych, zadawane przez \"profesjonalnego tłumacza\" (co najmniej chcącego za takiego uchodzić, sądząc po profilu i prezenci w internecie oraz reklamie, dla kogo to ta osoba nie pracuje), to przyznaję, że mnie to trochę ruszyło. I to nie dlatego, że mi się nie chce odpowiadać - wręcz przeciwnie, robię to nawet bardzo chętnie (jak słusznie Magda zauważyła, dla sławy!). Nie oburza mnie też fakt, że ta osoba na tym zarobi - przecież odpowiadać nie muszę.

Jedyne co mi się nie podobało i nadal nie podoba, to to skojarzenie - tłumacz fachowy czy też specjalistyczny, nie znający prostych sformułowań językowych! Bo w sumie cały rynek tłumaczeń dzieli się przecież między nami tłumaczami - czyli tacy \"profesjonaliści\" podbierają nam pracę!

Na tym forum w innym miejscu jest dyskusja o tłumaczach przysięgłych, gdzie indziej z kolei o agencji, tłumaczącej \"stronę za gazetę\" itp. W innych miejscach ProZ (między innymi te linki tu) inni dyskutują o jakości tłumaczeń i fakcie, że tłumaczem może zostać każdy. Wszystko moim zdaniem sprowadza się właśnie do tego jednego punktu - tłumaczem może zostać każdy, czy tego chcemy czy nie.

W takiej sytuacji chyba lepiej jednak odpowiedzieć na pytanie i przyczynić się do uzyskania łącznie lepszego wyniku, niż pozostawić je bez odpowiedzi (warunek oczywiście, że taką odpowiedź znam i jestem jej pewien).

Co do edycji słownika (glosariusza), to Kuba ma absolutnie rację - jest ona niezbędna. I to niekoniecznie przez superarbitrów - wystarczy moim zdaniem przedyskutować wątpliwości tu na forum - a wtedy nasza Moderatorka lub inni Moderatorzy /(zależy od par językowych) będą pewnie mogli dokonać takiej edycji.



Dziękuje Wam za opinie na ten temat - są na pewno bardzo interesujące.

Przyjemnego wieczoru

JC
Collapse


 
Magda Dziadosz
Magda Dziadosz  Identity Verified
Poland
Local time: 08:31
Member (2004)
English to Polish
+ ...
królik, królik Apr 18, 2002

Bardzo pięknie i mądrze wypowiedział się na temat pytań KudoZ Kuba Szacki, podpisuję się obiema rękami.



Nie chcę już więcej drążyć tematu kwalifikacji tłumaczy i dostępu do rynku, gdyż i ja i wiele innych osób wypowiadało się na ten temat wielokrotnie na forum anglojęzycznym, dorzucę więc tylko skromne 3 gr na temat łatwych pytań.



Nie wpadajmy w paranoję. Tak naprawdę nie ma łatwych pytań, mogą być tylko głupie odpowiedzi
... See more
Bardzo pięknie i mądrze wypowiedział się na temat pytań KudoZ Kuba Szacki, podpisuję się obiema rękami.



Nie chcę już więcej drążyć tematu kwalifikacji tłumaczy i dostępu do rynku, gdyż i ja i wiele innych osób wypowiadało się na ten temat wielokrotnie na forum anglojęzycznym, dorzucę więc tylko skromne 3 gr na temat łatwych pytań.



Nie wpadajmy w paranoję. Tak naprawdę nie ma łatwych pytań, mogą być tylko głupie odpowiedzi, i tak długo jak odpowiedzi są mądre, nie widzę większego problemu. Nie martwią mnie wcale pytania \"banalne\", martwiłyby mnie bardzo niekompetentne odpowiedzi na nie. I nie znaczy to wcale,że trzeba odpowiadać na wszystkie pytania.



Po głębszym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że jeśli pytania zadaje ktoś, kto przedstawia się z imienia i nazwiska, mówi nam o sobie w swoim profilu, pokazuje nam swoją stronę internetową i adres e-mailowy, odpowiada także na pytania innych, to dla mnie to jest kolega (koleżanka) i nie ma powodu, żeby miała nie pomóc (jeśli potrafię).



Inaczej patrzę natomiast na pytania zadawane seryjnie przez osobę, która konsekwentnie ukrywa swoją tożsamość, nie zadała sobie trudu wypełnienia profilu i nigdy nie odpowiada na pytania. Tu wyczuwam nadużycie, niezależnie od jakości stawianych pytań.



Magda

[ This Message was edited by: on 2002-04-18 20:45 ]
Collapse


 
Pages in topic:   [1 2] >


To report site rules violations or get help, contact a site moderator:

Moderator(s) of this forum
Monika Jakacka Márquez[Call to this topic]

You can also contact site staff by submitting a support request »

Prima aprilis czy nabijanie w butelkę?






Trados Business Manager Lite
Create customer quotes and invoices from within Trados Studio

Trados Business Manager Lite helps to simplify and speed up some of the daily tasks, such as invoicing and reporting, associated with running your freelance translation business.

More info »
Wordfast Pro
Translation Memory Software for Any Platform

Exclusive discount for ProZ.com users! Save over 13% when purchasing Wordfast Pro through ProZ.com. Wordfast is the world's #1 provider of platform-independent Translation Memory software. Consistently ranked the most user-friendly and highest value

Buy now! »